1 wynik
Książka
W koszyku
Tego dnia zdarzyło się jednak coś, czego się nikt nie spodziewał, ponieważ pan Staś czytać mógł tylko w okularach, no to włożył okulary, nim przeczytał swój tekst, ale potem zapomniał zdjąć okulary i zostawić je w grobie i wyszedł do Hamleta, wprost z wykopanego grobu, w tych okularach. Hamlet na widok grabarza w okularach o mało nie zawriował ze smiechu, ale musiał się opanować, bo przecież reżyser by go zabił, jakby się w takiej chwili zaczął smiać. No więc Hamlet stoi tak przed tym grabarzem w okularach i, jak każe rota, pyta: "Czyja to czaszka? ". Bo grabarz miał w ręce czaszkę, tak jak Szekspir napisał w sztuce. Grabarz skapował się, że coś nie jest w porządku, bo Hamlet miał okropnie wykrzywioną twarz, niby to w cierpieniu, ale grabarz nigdy takiej twarzy Hamleta nie widział. No więc myśli sobie: "Co to, u licha, ma znaczyć?" - Z tego zamieszania zapomniał, co ma odpowiedzieć, kiedy Hamlet zapytał: "Czyja to czaszka?". I jeszcze bardziej się speszył, że nie pamięta takstu, zaczął się drapać po głowie i głośno zastanawiać:" No właśnie... Czyja to czaszka?... czyja to czaszka?... Jak trzeci raz powiedział: "Czyja to czaszka", to ja nie wytrzymałem i wrzasnąłem: - No przecież Yoricha! Piotrek mnie tak kopnął, że przez dwa dni miałem spuchniętą nogę w kostce, i syknął mi do ucha: - Kretynie! Nie ty grasz grabarza! Odebrałeś grabarzowi tekst! Ojciec cię zabije! Zobaczysz! [okładka]
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. III/Po (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej